piątek, 29 marca 2013

Cabrio idealne na wiosnę, cz.2

Plebiscyt na "Cabriolet idealny na wiosnę" wciąż trwa. Drugim pretendentem do tego zaszczytnego tytułu jest pojazd pochodzący ze stajni Mercedes-Benz. W niniejszym poście pragnę przybliżyć Państwu sylwetkę samochodu Mercedes-Benz SL500. Wyobrażam sobie właśnie, że ta część czytelników, która regularnie odwiedza mój blog, może w tym momencie popaść w lekkie zdezorientowanie, ponieważ model SL został opisany w poprzednim artykule. Śpieszę się szybko wyjaśnić, iż nie wkradł się żaden błąd. Poprzednio przyglądałem się modelowi 300SL (R129), bohaterem niniejszego wpisu jest model SL500 (R230). Są to dwa zupełnie odmienne od siebie pojazdy. Jednakże zanim przejdę do scharakteryzowania kolejnego kandydata do tytułu "Cabriolet idealny na wiosnę", przybliżę kilka zasad obowiązujących w nomenklaturze firmy Mercedes-Benz. Znając te obowiązujące reguły możemy bez trudu odróżnić od siebie samochody noszące podobną lub nawet identyczną nazwę.

Od około 1993 roku, firma Mercedes-Benz ujednoliciła nazewnictwo produkowanych przez siebie samochodów. Poszczególne modele zaczęto oznaczać jedną, dwiema, lub trzema literami. Użyta nazwa zależy od wielkości i "klasy", do której przynależy pojazd. Wyjątek od tej reguły stanowią modele osobowo-dostawcze: Vaneo, Vito i Viano. Najmniejsze auta oznakowane są początkowymi literami alfabetu ("A"). Im większy samochód tym dalsza litera alfabetu. Nazwy składające się z pojedynczych liter nadawane są "zwykłym" samochodom. Wersje sportowe, cabriolety oraz terenowe oznaczane są, co najmniej dwiema literami, które pochodzą od pierwszych liter słów, które zwięźle charakteryzują dany model. W przypadku samochodu Mercedes-Benz SL, nazwa jest skrótem od: Sport, Leicht – niem.: sportowy, lekki. Wyjątkiem jest Mercedes-Benz klasy G. Pomimo stricte terenowego charakteru ma jednoliterową nazwę, pochodzącą od słowa: Geländewagen – niem.: samochód terenowy.
"Nazwy" identycznych modeli Mercedesa, ulegają zmianie w zależności od silnika zamontowanego w danym egzemplarzu. Cyfry zamieszczone obok liter, oznaczają litraż silnika, (należy w wyobraźni postawić przecinek po pierwszej cyfrze). Jednakże nie zawsze tak jest. Często zdarzają się rozbieżności pomiędzy treścią emblematu, a rzeczywistą pojemnością. Niemniej jednak całość (litera lub litery wraz z cyframi), tworzą nazwę danego modelu marki Mercedes-Benz.
Często w materiałach prasowych, katalogach i prospektach obok nazwy samochodu, podawany jest tajemniczy kod. Należy pamiętać, że nazwa handlowa pojazdu może funkcjonować w historii motoryzacji przez dziesiątki lat. Jednakże produkt musi być modernizowany i unowocześniany by spełniać aktualne wymagania użytkowników. Wprowadzane są kolejne generacje danego modelu oraz kosmetyczne zmiany, zwane faceliftingami. Na przykład dwie zapisane obok siebie nazwy najmniejszego Mercedesa-Benza - A140 i A150, mogą sugerować że mamy do czynienia z tą samą generacją pojazdu, ale z dwoma różnymi wersjami silnikowymi, lub, że są to dwie odrębne generacje. By uniknąć pomyłek i by móc precyzyjnie zidentyfikować dany model, każdy producent stosuje swój indywidualny system kodowy opisujący poszczególne generacje swoich produktów. Jest to symbol technologiczny, który ważny jest dla projektantów i konstruktorów nowego samochodu, gdy ten nie posiada jeszcze swojej oficjalnej nazwy handlowej. Kod ten może być także użyteczny podczas zamawiania części zamiennych, by dokładnie określić do jakiego pojazdu maja pasować. Znajomość i umiejętne stosowanie fabrycznych kodów nadwozia tworzy rodzaj wspólnoty wśród fanów danej marki czy modelu. Pozwala poczuć się ekspertem i znawcą.
Po dokładniejszym przyjrzeniu się kodom, można zauważyć, że w większości przypadków ich stosowanie pozbawione jest jakiejkolwiek logiki. W przypadku samochodu Mercedes-Benz SL500 jego symbol to (R230). Zapisywany jest w nawiasie. Oznaczenie pochodzi od numeru nadwozia samochodu (numer VIN). Litera określa typ nadwozia. W naszym przypadku "R" oznacza "Roadster". (Samochody o nadwoziu kombi bywa, że są określane jako S, kabriolet jako A, coupé jako C). Liczba pochodzi od pierwszych trzech cyfr numeru VIN. Kiedyś wystarczyło podać sam numer (trzy cyfry), by wskazać konkretny model. Zwyczajowo przyjęło się określać poszczególne generacje podając jako pierwszą, literę "W". Pierwotnie oznaczała tylko nadwozie typu sedan/limuzyna – niem.: wagon. Z czasem, litera "W" przylgnęła do wszystkich typów nadwozia oferowanych przez firmę Mercedes-Benz. W obecnych czasach różnorodność produkowanych modeli sprawiła, że niektóre stosowane indeksy liczbowe zaczęły się powtarzać. Stosowanie indeksu literowego "W" przy każdej cyfrze, pogłębiłoby i tak panujący już lekki chaos. W opracowaniach dotyczących modelu SL, oznaczenie kodowe generacji może przybrać formę R230 i W230, choć prawidłowa jest tylko ta pierwsza.
Jeśli chodzi o oznaczenie liczbowe to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Logicznym jest, że kolejna generacja lub ewolucja danego modelu, powinna nosić "kolejny" numer. Niestety nie zawsze tak jest. Zdarza się, że następca ma oznaczenie niższe od poprzednika. Możliwa jest także sytuacja, że następca nie otrzymuje kolejnego numeru, lecz nadaje mu się numer oddalony o setki pozycji. Opisywany tu Mercedes-Benz SL oznaczony został indeksem (R230), pomimo, że poprzednik był oznaczony jako (R129).
Możliwe jest, że dwie następujące po sobie generacje danego pojazdu będą nosiły ten sam indeks liczbowy. Wynika to z pokrewieństwa technologicznego, występującego pomiędzy dwoma niby różnymi samochodami. Na przykład: Mercedes C Sportcoupe i Mercedes CLC, pomimo, że to modele, które nastąpiły po sobie, to noszą ten sam kod (C203). Są trzydrzwiową odmianą klasy C (W203) i są z nią technicznie bardzo ściśle powiązane. W tym przypadku kod może być identyczny także dlatego, że oba pojazdy mają odmienne nazwy handlowe.
Możliwe jest, że dwa całkowicie różne modele (pod względem wyglądu i przeznaczenia) będą nosiły ten sam indeks liczbowy. Na przykład: indeks "204". Dotyczy zarówno samochodu klasy C (W204) oraz samochodu terenowego typu SUV, o nazwie GLK (X204). Tak jak w poprzednim przypadku, bliskie podobieństwo oznakowania oznacza, że oba diametralnie różne samochody posiadają np wspólną platformę (płytę podłogową). Jak zawsze, także i tu występuje brak konsekwencji. Na przykład Mercedes-Benz klasy R, który ma wspólną platformę z Mercedesem-Benzem ML (W164), oznaczony jest indeksem (W251). 
Możliwe jest, że dwa pojazdy o podobnym przeznaczeniu lecz różniące się na przykład tylko wielkością, będą nosiły ten sam indeks liczbowy. Na przykład dwa pokrewne Mercedesy: ML - (W164) i GL - (X164). Oba należą do segmentu popularnych SUV-ów. Oba mają napęd na cztery koła i podwyższone zawieszenie. Dzięki temu można nimi zjechać z asfaltowej drogi i wjechać w niezbyt wymagający teren. Różnica pomiędzy nimi sprowadza się do wielkości, wyposażenia i ceny oczywiście.
Jak widać na powyższym, nie zawsze wiadomo czym kierował się producent nadając kody kolejnym nowym modelom. Należy podkreślić z całą stanowczością, że nie wolno zamiennie stosować liter stosowanych w nomenklaturze marki, wszak prowadzi to do chaosu.
Skoro jasne są już zasady nazewnictwa samochodów marki Mercedes-Benz, śmiało mogę przejść do charakterystyki bohatera niniejszego wpisu.

Mercedes-Benz SL (R230) - to następca, dla mnie kultowego już Mercedesa-Benza SL (R129). Zadebiutował w 2001 roku. Produkcja trwała do 2011 roku. W 2006 roku samochód przeszedł drobny facelifting, polegający na delikatnym odświeżeniu przodu i tyłu auta. W 2008 roku miał miejsce kolejny facelifting. Tym razem całkowicie przeprojektowano przednią cześć pojazdu. Samochód otrzymał całkowicie nowy przód. Zmieniły się także detale w tylnej części nadwozia.
Mercedes-Benz SL (R230) ma jedną bardzo istotną przewagę nad swoim poprzednikiem. W samochodzie składany dach jest wykonany z aluminium. Po naciśnięciu przycisku składa się w 16 sekund. Ten roadster jest wspaniałym cabrioletem, oraz dzięki metalowemu dachowi jest praktyczny także zimą. Wyposażono go w dwa bardzo ładne akcenty stylistyczne. Chodzi o wloty powietrza na masce oraz na przednich błotnikach, które są wyraźnym nawiązaniem do legendarnego Mercedesa-Benza 300SL (W198) Gullwing - pierwszego SL-a. Mercedes-Benz SL (R230) cieszył się wielkim zainteresowaniem klientów. Można go było dość często zauważyć na drodze.
Historia powstania prezentowanego w niniejszym artykule, modelu przedstawiającego samochód marki Mercedes-Benz SL500 (R230) w skali 1:43, jest nader tajemnicza. Pierwszą wzmiankę o tej miniaturze znalazłem na początku grudnia 2011 roku, na blogu kolekcjonerskim, prowadzonym przez Michała. Autor prezentuje zeskanowane strony katalogu firmy Bburago, które przedstawiają zapowiedź nowości. Niestety nie podano ani roku, w którym nowości miały się ukazać, ani źródła pochodzenia cytowanych informacji prasowych. Blogger opisał je jako "Yeti", bo podobnie jak mistycznego człowieka lodu, tych modeli też nikt nie widział pomimo, że są doniesienia o ich rzekomym istnieniu. W materiałach prezentowanych na cytowanym blogu, zapowiedź nowych miniatur pokazano w formie zdjęć prawdziwych pojazdów. Jest to częsta praktyka stosowana przez producenta. Na jednym ze skanów widnieje Mercedes-Benz SL (R230) podpisany jako Mercedes-Benz SLK320, prawdopodobnie wersja (R170). Poniżej widnieje zdjęcie prezentujące gotowy model Mercedesa-Benza SL (R230) w skali 1:43, w kolorze niebieskim. Na fotografii doskonale widać sposób wykonania i elementy wykończenia charakterystyczne dla produktów sygnowanych logiem Bburago. Dało mi to asumpt do poszukiwań. Kilka miesięcy później pojawiła się aukcja, która wywołała w moim kolekcjonerskim sercu, ogromną radość. Sprzedający oferował zestaw modeli, w skład którego wchodził czerwony Mercedes-Benz SL (R230) identyczny jak na zdjęciu pochodzącym z bloga prowadzonego przez Michała. Sprzedawca był zainteresowany jednorazową sprzedażą wszystkich czterech miniatur. Aukcję bez problemu wygrałem oferując bardzo niską kwotę. Summa summarum dobrze się stało, gdyż niepotrzebne mi modele sprzedałem, po na tyle atrakcyjnej cenie, że odzyskałem całą kwotę (wraz z kosztami wysyłki), którą wydałem na zakup zestawu z poszukiwanym modelem.


Jak wytłoczono na podwoziu, Mercedes-Benz SL500 (R230) został wyprodukowany w Chinach przez firmę Maisto. Zatem dlaczego produkt firmy Maisto znalazł się w katalogu firmy Bburago? Moim zdaniem, może to mieć związek z dość zawiłą historią przejęcia firmy Bburago przez firmę Maisto. Wspominałem o niej przy okazji publikacji postu, w którym opisuję moją kolekcjonerską filozofię.
Firma Maisto miała przez krótki czas w swojej ofercie modele w skali 1:43. Po przejęciu firmy Bburago w 2005 roku i reaktywacji jej w 2007 roku, część dotychczasowych modeli marki Maisto została od razu włączona do oferty firmy Bburago; między innymi były to: Subaru Impreza, Chrysler 300C Hemi, Fiat Marea. Inna grupa modeli firmy Maisto przestała być produkowana i nigdy nie było nawet planowane ich wydanie pod marką Bburago; były to między innymi Audi TT Radster i Mercedes-Banz A Classe (W169). Wygląda na to, że w przypadku miniatury Mercedesa-Benza SL500 (R230), jego wdrożenie do produkcji pod marką Bburago było planowane, lecz nigdy nie nastąpiło. Po tych planach pozostał jedynie ślad w katalogu. Do dziś można rozpoznać, które ze sprzedawanych modeli Bburago 1:43, są projektami wykonanymi oryginalnie przez włoskie Bburago, a które modele zostały stworzone przez firmę Maisto i włączone do oferty jako Bburago. Do dziś modele różnią się sposobem łączenia podwozia z nadwoziem. Firma Bburago łączyła te kluczowe elementy za pomocą specjalnych spinek, firma Maisto korzystała z połączeń śrubowych. Przykładem może być Fiata Marea Weekend, który pierwotnie był marki Maisto, a obecnie jest marki Bburago i ma śrubowe łączenia.


Prezentowana miniatura Mercedes-Benza SL (R230) w skali 1:43 produkcji Maisto, przedstawia samochód z pierwszych lat produkcji. Można to rozpoznać dzięki atrapie chłodnicy. W pierwszym okresie produkcji przedni grill miał kilka, gęsto usytuowanych "żeberek". Po faceliftingu w 2006 roku, przeprojektowany grill posiadał tylko trzy masywne płaty "żeberek". W miniaturze, na jej czarnym wlocie powietrza znajduje się błyszcząca "gwiazda". W przednim zderzaku zaznaczono kratki wentylacyjne oraz światła przeciwmgielne. Na rogach zderzaka wytłoczono ozdobne listwy. Tył miniatury także posiada liczne szczegóły. W centralnej części klapy bagażnika znajduje się miniaturowa "gwiazdka". Tuż nad nią przewidziano miejsce na trzecie światło "stop". Pod krawędzią klapy odwzorowano miejsce na tablicę rejestracyjną. Światła tylne są odlane wraz z karoserią i pomalowane czerwoną farbą. Niestety nie jest to dokładnie widoczne, ale zapewniam, że mają odrobinę inny odcień czerwonego, niż karoseria. W tylnym zderzaku przewidziano miejsce na podwójny układ wydechowy.
Z profilu miniatura także prezentuje się wspaniale. Widoczne są wszystkie występujące w prawdziwym samochodzie przetłoczenia blach. Bardzo ładnie wykonano lusterka oraz lekko odstającą od obrysu pojazdu, klamkę. Nie zapomniano o odwzorowaniu charakterystycznych nawiązań do legendarnego modelu pierwszego Mercedesa-Benza SL - (W198) Gullwing. Zarówno przy górnej krawędzi maski, jak i na przednim nadkolu widać charakterystyczne dla serii SL wloty powietrza. Niestety są w kolorze nadwozia. Gdyby producent miniatury pomalował je na czarno, wyglądałyby dużo realniej. Koła mają wzór felg podobny do wzorów stosowanych przez firmę Bburago.



Zaskoczyła mnie szczegółowość wnętrza widoczna w prezentowanej miniaturze. Szczególnie dużo detali zaznaczono na desce rozdzielczej. Doskonale widoczne są kratki nawiewów, ekran nawigacji oraz panel z przyciskami klimatyzacji. Obudowa zegarów ma charakterystyczne tubusy, w głębi, których znajdują się (tu niewidoczne) zegary. Na boczkach drzwiowych zaznaczono tapicerkę, oraz uchwyt wraz z podłokietnikiem. Za kabiną pasażerską znajduje się czarna, błyszcząca klapa, pod którą w prawdziwym samochodzie, chowa się część ruchomego dachu. Wytłoczono na niej linie, imitujące poszczególne ruchome części mechanizmu odpowiadającego za prawidłowe funkcjonowanie dachu. Na bokach oparć przednich foteli widoczny jest system przednich pasów bezpieczeństwa. Niestety kierownica ma nieprawidłowy kształt ponieważ jest dwuramienna.
Mimo wszystko miniatura ładnie się prezentuje. Widać liczne nawiązania i podobieństwa do modeli marki Bburago. Jakość i sposób wykonania pewnych elementów jest wręcz identyczna. Model Mercedes-Benz SL500 (R230) w skali 1:43 pomimo, że wykonała go firma Maisto, może dumnie stać pomiędzy miniaturami firmy Bburago.

Historia i opis kolejnego modelu samochodu, pretendującego do zaszczytnego tytułu "Cabriolet idealny na wiosnę", pojawi się w kolejnym artykule. Serdecznie zapraszam.

Więcej zdjęć: w galerii Bburago 1:43

pvs


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści postów oraz zdjęć bez zgody autora zabronione.

6 komentarzy:

  1. Witam!Gratulacje! Jaki to producent ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Polecam przeczytać artykuł. W jego treści znajduje się poszukiwana informacja ;)

      Usuń
  2. No masz odwiedzający dał ciała ;-) Fajny Mercedes szkoda tylko, że Maisto nie poprawiło kół tylko pozostali w temacie jak Bburago.

    Pozdrawiam i wesołych świąt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze, że opisywany model ma takie a nie inne koła, bo dzięki nim pasuje do modeli Bburago.

      Maisto miało też serię modeli w skali 1:43, które miały bardziej realne wzory felg.

      Pozdrawiam, wesołych

      Usuń
  3. Życzę również zdrowych i spokojnych Świąt
    Co do modelika, nie wiedziałem, że to Maisto. Jest bardzo podobny do modeli Bburago, więc chyba z poprzednim SL-em ładnie się komponuje.
    pozdrawiam artemis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie dobrze wyglądają gdy stoją obok siebie

      pozdrawiam

      Usuń