piątek, 22 marca 2013

Cabrio idealne na wiosnę, cz.1

Jest piątek, 22 marca 2013 roku. Spoglądając przez okno, aż trudno uwierzyć, że 20 marca o godzinie 12:02 zaczęła się astronomiczna wiosna. Padający drobny śnieg oraz temperatura oscylująca w okolicach 0°C nie zachęcają jeszcze do odbywania przejażdżek samochodem z otwartym nadwoziem. Jednakże mam przekonanie graniczące z pewnością, że w przeciągu kilku tygodni temperatura powietrza znacznie się podniesie. Czas ten można wykorzystać na zastanowienie się nad pewnym zagadnieniem. Otóż, w którym z dostępnych obecnie na polskim rynku samochodów cabrio, najprzyjemniej odczuwa się wiosnę? Pod rozwagę biorę oczywiście zarówno pojazdy, które są współcześnie produkowane, jak i te, które wyszły już z produkcji. Wybór jest prze ogromny, zatem trzeba go jakoś ograniczyć. Nie muszę chyba wspominać, że dobór modeli będzie całkowicie nieobiektywny. Przy porównaniu będę posiłkował się miniaturami cabrioletów w skali 1:43, które w swojej historii oferowała firma Bburago.
Zanim wybiorę samochód cabrio idealny na wiosnę, muszę się zastanowić czy przyjemność z jazdy chcę odczuwać samotnie czy w większym gronie. Moim zdaniem najprzyjemniej i najweselej podróżuje się w grupie. W związku z tym interesują mnie takie cabriolety, które mogą zabrać na pokład więcej niż 2 osoby. Wybrany samochód poza rzucającym się w oczy brakiem dachu, musi czymś jeszcze skupiać uwagę innych użytkowników dróg. Oczywiście chodzi o znaczek na masce. Pojazd powinien pochodzić od producenta cieszącego się wielkim uznaniem i szacunkiem.
Jedną z najbardziej prestiżowych marek samochodowych bez wątpienia jest Mercedes-Benz. Tak się składa, że zupełnie przypadkiem, firma ta, posiada w swoim modelowym portfolio kilka interesujących 4-miejscowych samochodów z otwartym nadwoziem. To właśnie samochód ze stajni tego producenta, jako pierwszy zostanie wnikliwie przeze mnie oceniony pod względem przydatności do wiosennych przejażdżek. Przez ponad 100 lat istnienia, Mercedes-Benz wyrobił sobie opinię prestiżowej, luksusowej i niezawodnej marki. Jest też legendarną marką, ponieważ założycielom firmy nie można odmówić gigantycznego wkładu w rozwój światowej motoryzacji.

Początek historii Mercedesa-Benza ma miejsce w drugiej połowie XIX wieku. Carl Benz w 1885 roku zbudował trójkołowy automobil. Dzięki temu powszechnie uznano go za wynalazcę samochodu. Jest to pierwszy, zaprojektowany na desce kreślarskiej, zbudowany od podstaw pojazd, wyposażony w silnik spalinowy i elektryczny zapłon. 29 stycznia 1886, Carl Benz uzyskał patent (nr 37435) na swoja konstrukcję. Od tej pory pojazd ten nosił nazwę: Benz Patent - Motorwagen Nummer 1. Automobil ten był regularnie produkowany w latach 1886-1893 i sprzedawany klientom.
W tym samym czasie panowie Gottlieb Daimler i Wilhelm Maybach pracowali nad swoim projektem czterokołowego samochodu. W 1885 roku zamontowali silnik spalinowy do dyliżansu. W 1889 roku, duet Daimler-Maybach zaprezentował pierwszy zbudowany od podstaw czterokołowy pojazd napędzany silnikiem spalinowym. Nowością w tym automobilu był dwucylindrowy silnik w układzie V oraz zastosowanie skrzyni biegów.
Nazwa "Mercedes" pojawiła się w historii motoryzacji dzięki Emilowi Jellinkowi. To hiszpańskie imię nosiła jego córka. Emil Jellinek był Austriakiem. Pochodził z wyższych sfer, miał szerokie kontakty wśród finansjery i bogatej arystokracji. Wierzył, że motoryzacja to przyszłość. W 1897 roku zamówił swój pierwszy automobil marki Daimler. Zaczął także handlować samochodami tej marki. Dziś uważa się go za pierwszego dilera samochodowego. Był wielkim entuzjastą sportów motorowych. Nieustannie domagał się od Daimler'a i Maybach'a budowy coraz to szybszych i mocniejszych pojazdów, ponieważ od 1899 roku, startował w wyścigach samochodowych. Jego team wyścigowy występował pod nazwą "Mercedes".
Pierwszy samochód noszący imię "Mercedes", powstał w 1901 roku. Został zaprojektowany przez Paula Daimler'a (syn Gottlieba Daimler'a) i Wilhelma Maybach'a, specjalnie dla Emila Jellinka. Jest to przełomowy moment dla ówczesnej motoryzacji. Od czasu prezentacji modelu Mercedes 35HP, automobile zaczynają mieć samodzielny wygląd i przestają przypominać konne dorożki.
Kryzys finansowy, który pojawił się po I wojnie światowej zmusił zarządy spółek Daimler-Motoren-Gesellschaft i Benz & Cie. do połączenia sił i zaprzestania ostrej konkurencji. W 1926 roku doszło do fuzji dwóch najstarszych niemieckich fabryk samochodów. Powstaje spółka Daimler-Benz AG, która projektuje i sprzedaje swoje produkty pod marką Mercedes.
Tak na marginesie to za twórcę pierwszego pojazdu napędzanego silnikiem spalinowym uznaje się wiedeńczyka Siegfried'a Marcus'a, który w 1870 roku zamontował silnik własnej konstrukcji na zwykły drewniany wózek.

Pierwszym uczestnikiem mojego plebiscytu na "Cabriolet idealny na wiosnę" jest Mercedes-Benz 300SL (R129). Samochód ten był produkowany w latach 1989 - 2002. W 1993 roku, litery "SL" przeniesiono przed oznaczenie liczbowe. W 1995 roku przyszedł czas na znaczny facelifting. Na szczęście klasyczna linia pojazdu nie uległa zmianie. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem Mercedesa 300SL, urzekła mnie jego prosta, acz stylowa linia nadwozia. Stylistyka jest ponadczasowa i podoba mi się po dziś dzień. Według mnie jest to wzorzec dla innych producentów samochodów. Jest nie tylko piękny, ale w swoich czasach był także innowacyjny. Zastosowano w nim wiele technologicznych nowinek. Brezentowy dach składany był elektrohydraulicznie. Oznaczało to, że można go było nałożyć lub zdjąć poprzez naciśnięcie przycisku na konsoli centralnej, a nie ręcznie jak to robiło się dotychczas. Miękki dach składa się i chowa tuż za tylnymi siedzeniami. Jest oddzielony od komory bagażnika i nie ma żadnego wpływu na wielkość dostępnej przestrzeni bagażowej. W tym modelu po raz pierwszy zastosowano windshaft. Jest to kratka montowana za oparciami przednich foteli. Jej zadaniem jest chronić pasażerów przed zawiewającym wiatrem, podczas podróży przy wysokich prędkościach. Dziś to rozwiązanie powszechnie stosuje się chyba we wszystkich cabrioletach. W ramach opcjonalnego wyposażenia można było zamówić twardy dach. Po jego nałożeniu, samochód przekształcał się w pojazd o nadwoziu Coupé i świetnie sprawdzał się na przykład podczas jazdy zimą. Mercedes-Benz w modelu 300SL, zastosował jeszcze jedną bardzo charakterystyczną nowinkę z dziedziny bezpieczeństwa. Samochody z otwartym nadwoziem często uznawane były za niebezpieczne, ponieważ nie zapewniały podróżującym wystarczającej ochrony podczas dachowania. Producenci chcąc zabezpieczyć pasażerów przed marnymi skutkami takiego wypadku, stosowali pałąki przeciwkapotażowe. Była to mocna, stalowa belka położona na dwóch wspornikach. Całość montowana była na stałe w miejscu gdzie w typowym samochodzie znajdują się słupki "B". Rozwiązanie to w połączeniu ze wzmocnioną ramą przedniej szyby, na pewno chroniło pasażerów przed obrażeniami podczas dachowania, lecz niestety nie było zbyt estetyczne. Projektanci nowego Mercedesa nie chcąc zaburzać linii nadwozia musieli opracować inne rozwiązanie. W Mercedesie 300SL zastosowano unikalny pałąk przeciwkapotażowy, który podczas zwykłej eksploatacji był schowany w bryle nadwozia i był zupełnie niewidoczny. Dopiero, gdy czujniki zamontowane w samochodzie wykryły "sytuację niebezpieczną", pałąk w oka mgnieniu wysuwał się i blokował, chroniąc pasażerów. W zmodyfikowanej i udoskonalonej wersji stosuje się to rozwiązanie seryjnie we wszystkich samochodach z otwartym nadwoziem.

Miniatura wykonana w skali 1:43 przez firmę Bburago, przedstawia Mercedesa 300SL w wersji produkowanej pomiędzy 1989 a 1993 rokiem. Zatem jest to pierwsza generacja tego modelu. Dzięki oznaczeniu "300SL" można także ustalić rodzaj i typ silnika zamontowanego w danym egzemplarzu. Tutaj jest to 6-cio cylindrowa, rzędowa jednostka napędowa, o pojemności 2960cm³, dysponująca mocą 190KM.
Prezentowany model Mercedesa-Benza 300SL, kupiłem w pierwszej połowie lat 90 ubiegłego wieku. Nabyłem go na odpustowym straganie, wraz z niedawno opisywanym modelem Fiata Punto. Autko początkowo służyło mi do zabawy. Jak widać na zdjęciach, moje dziecięce dłonie nie zniszczyły modelu. Dotrwał do czasów współczesnych w idealnym stanie.


Miniatura pomalowana jest lśniącym, metalicznym lakierem o ciemno czerwonej barwie. Przednie lampy są przezroczyste i mają wzór, który w prawdziwym samochodzie odpowiada za rozpraszanie światła wydobywającego się z reflektora. Pomiędzy lampami znajduje się srebrny grill z centralnie umieszczoną charakterystyczna "gwiazdą". Jednocześnie jest on też klamrą łączącą karoserie z podwoziem miniatury. Powyżej, na masce widoczna jest miniaturowa naklejka z widocznym znakiem firmowym. W zderzaku wytłoczono halogeny przeciwmgłowe oraz miejsce na tablicę rejestracyjną. Tył miniatury jest pozbawiony skomplikowanych elementów. Wszystkie szczegóły wyglądu są odlane wraz z karoserią. Spod zderzaka wystaje podwójna końcówka rury wydechowej. Miejsce na tablicę rejestracyjną jest koloru srebrnego i podobnie jak przedni grill, łączy nadwozie z podwoziem. Patrząc z profilu, można odnieść wrażenie, że część miniatury, mniej więcej do wysokości zderzaków, jest  nieco grubsza. Jest to poprawne wrażenie, ponieważ pierwsza generacja Mercedesa 300SL miała montowane w dolnej części nadwozia panele z tworzywa sztucznego, które odrobinę "odstawały" od drzwi. W prawdziwym samochodzie panele te, oraz zderzaki były malowane na kolor o ton jaśniejszy niż karoseria. Niestety nie zostało to ujęte w miniaturze firmy Bburago.


Przechodząc do wnętrza miniatury należy wyraźnie podkreślić, że jak na standardy firmy Bburago obowiązujące w latach 90, XX wieku, przedział pasażerski odtworzony jest niemal idealnie. jest bogaty w liczne detale. Deska rozdzielcza oraz kierownica mają prawidłowy kształt. W tunelu środkowym zamontowany jest srebrny lewarek zmiany biegów. W prezentowanej miniaturze jest on ruchomy. Prawidłowo zostały odwzorowane przednie siedzenia wraz z oparciami. W prawdziwym Mercedesie 300SL zastosowano pasy bezpieczeństwa, które wysuwały się ze specjalnego podajnika zintegrowanego z oparciem. (Identyczne rozwiązanie zastosowało BMW w modelu 850i [E31]). W miniaturze doskonale widać zarówno siedzenia jak i charakterystyczne mocowanie pasów bezpieczeństwa. Na wewnętrznej stronie drzwi odtworzono tapicerkę drzwiową. W tamtym okresie element ten niezwykle rzadko pojawiał się w modelach w skali 1:43 firmy Bburago. Obok miejsca gdzie można oprzeć rękę, widoczna jest klamka służąca do otwierania drzwi. Za tylnymi siedzeniami znajduje się czarna lśniąca pokrywa, pod którą chowa się składany dach. W obrębie tej pokrywy znajduje się także zamaskowany pałąk przeciwkapotażowy. Wnętrze w całości utrzymane jest w jasnej tonacji, która dobrze współgra z kolorem karoserii.


Historia i opis kolejnego modelu samochodu, pretendującego do zaszczytnego tytułu "Cabriolet idealny na wiosnę", pojawi się w kolejnym artykule. Serdecznie zapraszam.

Więcej zdjęć: w galerii Bburago 1:43

pvs


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści postów oraz zdjęć bez zgody autora zabronione.

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy modelik i fajny wpis! Niestety Bburago to nie moja działka, ale chciałbym sobie zakupić wszystkie Imprezy z tej włoskiej firmy. :)

    Pozdrawiam!
    SubaruCollection.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój wpis się podoba. Zapraszam do częstych odwiedzin.

      Usuń
  2. Witam
    Sorry zagoniony jestem ostatnio okropnie i nie bardzo miałem czas przeczytać wpis.
    Co do modelika. dawno temu kupiłem modelik M-B SL W129 firmy Gama. Kilka miesięcy później kupiłem mojemu chrześniakowi właśnie SL z Bburago. Kiedy podrósł zabrałem modelik ze strychu od mojej mamy (o dziwo mimo lat nie zniszczony) Modelik pochodzi z początku lat 90-tych i jest to moim zdaniem jeden z najładniejszych modeli Bburago jakie miałem kiedykolwiek w ręku. Zostawiłem go sobie choć do kolekcji nie włączyłem. Gama ma zdejmowany dach otwieraną klapę tylną i drzwi. Jest cenna. Gratuluję zdobyczy naprawdę fajny model. Mój jest w pięknym kolorze czerwony metalik
    pozdrawiam
    artemis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój wpis się podoba. Zapraszam do częstych odwiedzin.

      Usuń