piątek, 18 stycznia 2013

MINImalny brak sensu.

W internetowym katalogu Bburago 2012, w dziale 1:43, na stronie nr 51, widnieje całkiem pokaźny zbiór samochodów Mini One. Na pierwszy rzut oka różnią się od siebie malowaniem dachu. Po dokładniejszym przestudiowaniu zdjęć katalogowych można zauważyć więcej rozbieżności. Po pierwsze miniatury mają różnie pomalowane przody. Pamiętać należy, że prawdziwy Mini One, w okresie produkcji został kilka razy delikatnie zmodernizowany. Zmianom podlegały detale. Nie zagłębiając się w szczegóły, chciałbym skupić się na przodzie tego samochodu. Występuje on w zależności od rocznika: z wlotem powietrza do komory silnika, umiejscowionym w zderzaku (pierwsza generacja) oraz ze zderzakiem nieposiadającym takiego wlotu (nowsze generacje). Modele Mini One produkowane przez Bburago w skali 1:43, zawierają nawiązanie do faceliftingów przeprowadzanych przez koncern produkujący prawdziwe pojazdy.
I tak, nie wliczając modeli z namalowaną flagą na dachu, Bburago ma w ofercie aż 4 różne wersje samochodu Mini One.

Mini posiadające niepomalowane przetłoczenie w zderzaku, które imituje wlot powietrza.







Mini posiadające przetłoczenie w zderzaku imitujące wlot powietrza, które zostało delikatnie pomalowane srebrną farbą.







Mini posiadające duże przetłoczenie w zderzaku imitujące wlot powietrza, które zostało dokładnie pomalowane srebrną farbą.







Mini posiadające przetłoczenie w zderzaku imitujące wlot powietrza, które zostało delikatnie pomalowane srebrną farbą. Dodatkowo ta wersja Mini ma namalowaną "srebrną" ramkę pod oknami. Pomalowana jest także klamka. W przednim zderzaku (tuż pod lampami głównymi) widać zaznaczone małe światła - w tym miejscu Mini pierwszej generacji, miało kierunkowskazy wraz ze światłami pozycyjnymi.




Porównując historię zmian przeprowadzanych na pojazdach marki Mini, do różnic występujących pomiędzy modelami Mini oferowanymi przez Bburago, można wyciągnąc istotny wniosek. Bburago oferuje modele Mini, z różnych lat produkcji.
W moich zbiorach mam model samochodu Mini. Mój egzemplarz został wyprodukowany we Włoszech. Najbardziej przypomina Mini, które na powyższym zdjęciu znajduje się na pierwszej pozycji. Główna różnica pomiędzy nimi jest taka, że mój egzemplarz nie ma pomalowanych lusterek na inny kolor. Właściwie to jest najbardziej zauważalna różnica pomiędzy "włoskimi" a "chińskimi" Mini oferowanymi przez Bburago.
Wykonanie modelu jest poprawne. Bardzo ładny lakier urzeka głębią koloru. Pojawiają się przezroczyste czerwone lampy tylne. Jest to dość rzadki widok we "włoskich" modelach Bburago. Słupki przednie i tylne są w czarnym kolorze i ładnie kontrastują z białym dachem. Całości dopełnia plastikowa czarna nakładka na progi, nadkola i pod zderzakami. Wszystkie elementy są dokładnie spasowane i złożone.
Wciąż rozważam zakup modelu, który w katalogu opisany jest jako Mini Cooper (2000). Chyba go kupię jako uzupełnienie kolekcji, jako druga generacja Mini.



Przeglądając katalog Bburago wydany na 2013 rok, zastanawiałem się czy nie dokupić pozostałych odsłon Mini Coopera. Do czasu, gdy wszedłem do sklepu i miałem okazję porównać dwie wersje Mini. Przyznaję, że na zdjęciach w katalogu coś mi nie pasowało. Była jeszcze jedna znacząca różnica, lecz zdjęcie nie mogło jej w pełni oddać. Dopiero mając obie miniatury w ręku zauważyłem, że dwa modele tego samego auta wydane przez tę sama firmę, mogą różnić się wielkością.


To jest aż nieprawdopodobne, że w jednej firmie mogą istnieć dwie równoległe linie produkcyjne tego samego modelu. Różnica w rozmiarze jest na tyle znacząca, że zielone Mini swobodnie jeździ po pudełku, a czerwone Mini jest uziemione przez otwory w podłodze pudełka. Gdyby nie to rozwiązanie model nie zmieściłby się w opakowaniu. Poza wielkością,  różnią się wykończeniem. Zielone Mini ma malowane czarne "nakładki" na progi i nadkola. Natomiast nakładki w czerwonym Mini, wykonane są z plastiku. Czyli identycznie jak w moim "włoskim" odpowiedniku. Podobnie jest ze światłami tylnymi. Zielony egzemplarz ma je malowane czerwoną farbą, a w czerwonym wykonano je z czerwonego, przezroczystego tworzywa.

Zastanawiałem się co mogło spowodować dlaczego mogła zaistnieć taka przedziwna sytuacja. Otóż jak wiadomo, Maisto  produkowało kiedyś modele w skali 1:43. Przypuszczam, że formy odlewnicze do produkcji tego zielonego Mini prawdopodobnie pochodzą z czasów gdy Maisto chciało zaistnieć na rynku modeli 1:43 i samo próbowało wdrożyć takie modele do produkcji. Model czerwony ewidentnie pochodzi z "włoskich" matryc wykonanych przez Bburago. Być może warunki licencji udzielonej przez producenta samochodu wręcz nakazywały wprowadzenie do produkcji i sprzedaż miniatury auta, bez względu na zaistniałe okoliczności. Sądzę, że po zakończonych zawirowaniach wokół przejęcia firmy Bburago przez firmę Maisto, własciciel nowej firmy miał w ręku dwie licencje na produkcję Mini. Własną, udzieloną dla Maisto i drugą odziedziczoną po firmie Bburago i nie mógł z żadnej zrezygnować. Stąd prawdopodobnie dwa diametralnie różne modele tego samego auta w jednej firmie.


Więcej zdjęć: w galerii Bburago 1:43

pvs


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści postów oraz zdjęć bez zgody autora zabronione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz