piątek, 17 maja 2013

Lubię kromki z dżemem.

Pierwsza generacja Fiata Croma była produkowana w latach 1985-1996. Był to duży i wygodny pięciodrzwiowy samochód o nadwoziu typu liftback. Jednakże Giorgetto Giugiaro pracując nad projektem zastosował takie proporcje w tylnej części nadwozia, że auto wyglądało jakby było sedanem. Udało się połączyć praktyczność liftbacka z elegancka linią sedana. Fiat Croma drugiej generacji zadebiutował 9 lat po zakończeniu produkcji poprzednika. Drugą generację Fiata Cromy produkowano bardzo krótko, bo od 2005 do 2010 roku. Facelifting z 2008 roku, upodabniający Cromę do mniejszego Fiata Bravo II (typ 198) poprawił nieco atrakcyjność wizualną samochodu, ale nie na tyle by sprzedaż drastycznie wzrosła. Niestety Fiat Croma II to produkt niejednoznaczny. Według szefostwa koncernu Fiat, Croma miała być topowym modelem marki, reprezentantem klasy średniej. Należy pamiętać, że w klasie średniej od lat świetnie sprzedają się samochody typu sedan i kombi. Niestety Fiat Croma II, nie przypomina żadnego z nich. Nie wiadomo zatem co kierowało projektantami z biura Giorgetto Giugiaro, że stworzyli auto, które trudno jest jednoznacznie sklasyfikować. Mamy do czynienia bowiem z nadwoziem typu hatchback. Jednakże trzecie okno jest na tyle duże, że nadwozie bardziej przypomina linię kombi. Samochód jest dość wysoki co sprawia, że blisko mu do linii minivana. Mnogość tych różnych niuansów powoduje, że nadwozie jest nieproporcjonalne. Fiat Croma produkowany był tylko w tej jednej "niewiadomoco" wersji nadwoziowej. Użytkownicy tego samochodu cenili go jednak nie za wygląd zewnętrzny, a za wygodę i komfort panujący wewnątrz pojazdu.

W mojej kolekcji modeli firmy Bburago w skali 1:43 znajduje się Fiat Croma II w jasnym, lekko złotawym kolorze lakieru. W chwili gdy nabywałem mój egzemplarz, dostępna była także wersja w kolorze czarnym. Zdecydowałem się na wersję o jasnej barwie, gdyż łatwiej jest dostrzec detale ukryte w bryle nadwozia. Miniatura wydana przez firmę Bburago przedstawia wersję po faceliftingu. Została wyprodukowana w Chinach.


Przód modelu wykonany jest niezwykle szczegółowo. Na atrapie chłodnicy doskonale widoczny jest wzór kratki, który tworzy wrażenie głębi. W centralnej części króluje wyraźny i czytelny znak firmowy Fiat. W miejscu przeznaczonym na tablicę rejestracyjną naklejono tabliczkę z nazwą modelu. Krój czcionki jest taki sam jak ten, którym sygnuje się prawdziwy samochód Fiat Croma II. Przednie lampy wykonano z przezroczystego tworzywa. Na ich powierzchni umieszczono wzór imitujący układ soczewek ksenonowych występujących w reflektorze prawdziwego samochodu. Należy pamiętać, że w samochodach, wyposażonych w lampy ksenonowe, zawsze występuje system spryskiwaczy, które służą do ich oczyszczania podczas jazdy. Przymus ten podyktowany jest właściwościami światła emitowanego przez lampę ksenonową. Każdy brud osiadający na kloszu reflektora natychmiast rozprasza snop światła, co w konsekwencji powoduje spadek efektywności lampy i gorszą widoczność. W reflektorach wyposażonych w żarówki halogenowe, brud na kloszu lampy także rozprasza i zniekształca snop światła, lecz nie aż w takim stopniu jak w przypadku lamp ksenonowych. Dbałość producenta miniatury o szczegółowość jest tak duża, że poniżej reflektorów widoczne są przetłoczenia, które odzwierciedlają dysze spryskiwaczy. W dolnej części zderzaka zaznaczono za pomocą srebrnej farby, halogeny przeciwmgłowe. Jest to element, który dotychczas bardzo rzadko pojawiał się w modelach w skali 1:43 firmy Bburago. Przy dolnej krawędzi przedniej szyby widoczne są wycieraczki. Są one integralną częścią szyby, lecz nieco od niej odstają, co nadaje im trójwymiarowego charakteru. Pomiędzy zderzakiem, a maską silnika umieszczono wyraźną i głęboką bruzdę. Jest to przetłoczenie imitujące przerwę między krawędzią maski, a zderzakiem.
Tył modelu również bogaty jest w liczne detale. Ponad szybą znajduje się delikatny spojler z zaznaczonym trzecim światłem "stop". Szyba tylna wyposażona jest w wycieraczkę. Wykonano ją w analogiczny sposób do wycieraczki przedniej szyby. Lampy tylne są zrobione z czerwonego przezroczystego tworzywa. Widać w nich głębie i charakterystyczny dla Cromy II wzór wnętrza lampy w kształcie okręgów. Zderzak jest dwukolorowy. Górna część jest w kolorze nadwozia, dolna część jest czarna i imituje dyfuzor. W centralnej części zderzaka, w miejscu tablicy rejestracyjnej naklejono tabliczkę z nazwą modelu. Na brzegach auta przy dolnej krawędzi nadwozia widoczne są światła odblaskowe. Osobnym zagadnieniem jest klapa bagażnika. Moją uwagę przyciągnęły wyraziste bruzdy, które doskonale zaznaczają jej kształt. Na klapie dokładnie odwzorowano ozdobne przetłoczenie oraz klamkę służącą do otwierania bagażnika. Ponadto doskonale widoczny jest znak firmowy Fiata oraz oznaczenie modelu umieszczone przy dolnej krawędzi klapy. Krój pisma zgodny jest z tym występującym na klapie bagażnika prawdziwego samochodu.


Patrząc na model z profilu, może się wydawać, że producent miniatury niedokładnie odwzorował jej proporcje. Nawet jeżeli to tylko złudzenie, to należy pamiętać, że pierwowzór ma znacznie zaburzone proporcje, co w oczywisty sposób rzutuje na atrakcyjność wizualną miniatury w skali 1:43.
Boki modelu obfitują w mnogość detali. Boczne szyby zostały wyposażone w namalowaną, ozdobną, chromowaną ramkę. Klamki drzwi także są srebrne. Boczny kierunkowskaz jest integralną częścią karoserii, ale jest delikatnie wypukły. On także pomalowany jest srebrną farbą. Te elementy, w przypadku jasnego lakieru znajdującego się na moim egzemplarzu, nie są wyraźnie widoczne. Detale te bardzo dobrze widać na miniaturze w kolorze czarnym. Lusterka wsteczne są dwukolorowe. Ich spód jest czarny. Na drzwiach odwzorowano wypukłe listwy ozdobne w kolorze nadwozia. Próg jest pomalowany czarnym matowym lakierem. Z tej perspektywy można także zauważyć rzadki detal. W tylnej części dachu umieszczono dachową antenę radiową w kształcie "płetwy rekina", w kolorze czarnym. Pomiędzy zderzakami, a nadwoziem widoczne są wyraźne przerwy. Wygląda to tak jakby na etapie produkcji miniatury, zderzaki były dokładane do reszty montowanego nadwozia, podobnie jak to ma miejsce w przypadku prawdziwych samochodów. Być może wyrazistość tych linii nie była zamierzona przez producenta miniatury, jednakże moim zdaniem dodaje to modelowi realizmu. Gwiaździsty wzór namalowany na kołach imituje felgę aluminiową.



Więcej zdjęć: w galerii Bburago 1:43

pvs


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści postów oraz zdjęć bez zgody autora zabronione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz